Praca w niedziele i w święta jest naprawdę uciążliwa. Nie ulega to najmniejszej wątpliwości. Niestety, trzeba ten stan zaakceptować, gdyż terminy wycieczek są zwykle przygotowywane z dużym wyprzedzeniem i trudno byłoby je tak zaplanować, żeby nie obejmowały niedziel czy świąt.
Praca w dni świąteczne ma przede wszystkim negatywny wpływ na relacje rodzinne. Często spędzamy je oddzielnie z dala od najbliższych.
Natomiast pracę w Sylwestra widzę w samych superlatywach.
Nie trzeba planować gdzie w tym roku przywitamy Nowy Rok. Miejsce jest z góry ustalone przez organizatora; dobre miejsce – najczęściej hotel z kilkoma gwiazdkami. Przy tego typu imprezie praca z grupą też nie jest szczególnie absorbująca. Praktycznie ogranicza się do przypilnowania aby wszystko przebiegało „jak należy”. Na bal pilot zaprasza osobę z którą spędzi ten wyjątkowy wieczór – w moim wypadku jest to moja żona.
Tak więc łącząc pracę z przyjemnością mam możliwość „ upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że pilot przebywa na imprezie „gratis”.
Kończąc, życzę udane zabawy sylwestrowej i… do siego roku 2016!
Dużo udanych imprez z sympatycznymi gośćmi i jak najmniej „sytuacji nadzwyczajnych”!
Marian