Miesiąc: wrzesień 2020

Rejs po Zatoce Gdańskiej

Posted on by odado

Ostatnio wybraliśmy się w rejs po Gdańskiej Zatoce. Wypłynęliśmy z mariny Błotnik na Martwej Wiśle wcześnie rano. O godz. 10:30 przepłynęliśmy pod Mostem 100-lecia Odzyskania Niepodległości Polski w Sobieszewie. Pogoda była piękna. Niebo bezchmurne. Powietrze lekkie i przyjemne. Idealny początek dnia. Po kilku minutach zorientowaliśmy się, że na pokładzie jest dodatkowy załogant. Na odbijaczu spał smacznie do góra nogami mały nietoperz. Mocno wczepiony był do materiału więc nie przeszkadzaliśmy mu w jego sennej rutynie.

Przepłynęliśmy obok przystani Górki Zachodnie i ujrzeliśmy Zatokę. Po lewej stronie widać terminal kontenerowy, a dalej Westerplatte. Płynęliśmy wiatrem pełnym z prędkością ok. 5 węzłów. Obserwowaliśmy horyzont i jednostki na wodzie. Było kilka jachtów żaglowych podobnych rozmiarem do naszej czyli 10 m długości. Widać było także statki towarowe. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Załoga zadowolona, w dobrych nastrojach.

Zbliżaliśmy się do Sopotu i zaczęliśmy mieć ochotę na drugie śniadanie. Postanowiłam wejść pod pokład żeby przygotować coś do zjedzenia. Niby stabilny wiatr bez większych przechyłów, a jednak pod pokładem dość chwiejnie. Pomyślałam sobie, że jakoś to przetrwam i dokończę robić te kanapki. I niestety, zemdliło mnie. Wyjrzałam do kokpitu. Rozdałam śniadanie, ale sama nie zjadłam. Postanowiłam to przeczekać. Wpatrywałam się przez jakiś czas na stały punkt gdzieś na lądzie, żeby przeszły mdłości. Na szczęście dość szybko mi to minęło, ale drugi raz przed wejściem do portu pod pokład nie weszłam.

Co jakiś czas zaglądałam do nietoperka czy aby wszystko u niego w porządku. Cały czas spał. Jakby fale, wiatr i woda w ogóle go nie dotyczyły. Czy zapadł w sen zimowy, w hibernację? Minęło trochę czasu i już niemal byliśmy przy Helu. Chcieliśmy jednak jeszcze popływać więc odbiliśmy nieco na wschód i znaleźliśmy się za półwyspem. Fala się zwiększyła i trochę mocniej powiało. W końcu poczuliśmy trochę żywiołu. Większa przestrzeń niż na Zatoce, wiatr we włosach i promienie słońca odbijające się od wody – przyczyna, dla której tu jesteśmy.

Po 3 godzinach pływania i cieszenia się ze wspólnego rejsu zaczęliśmy ostrzyć w kierunku portu Hel. Płynęliśmy pod wiatr więc prędkość spadła nam do 3 węzłów. Fale uderzały o burtę i znowu zaczęłam martwić się o zwierzątko. Zmienił miejsce i widać było, że już nie jest taki zaspany. Mocno się martwiłam czy nie wypadnie za burtę.

Widzieliśmy już wejście do portu dosyć dokładnie. Charakterystyczny budynek mocno przypominający cebulę to punkt orientacyjny wpłynięcia do Helu czyli Zarząd Portu Morskiego Hel. Zacumowaliśmy bez problemu. Idealnie zgraliśmy się czasowo z zachodem słońca. Było pięknie. Bardzo pięknie. Postanowiliśmy zgodnie z tradycją pójść do Kapitana Morgana. W soboty są tam szanty na żywo. Spędziliśmy tam trochę czasu i wróciliśmy na naszą łódkę. Tam jeszcze trochę posiedzieliśmy i zasnęliśmy. Oczywiście w nocy słychać było pisk i zgrzyt pomostów pływających oraz wodę odbijającą się o jachty, ale i tak uwielbiamy spać na łódce.

Wyjaśniając sprawę naszego zwierzątka pokładowego, to po przycumowaniu na Hel, spał sobie i nie chcieliśmy go przenosić w inne miejsce. Jak się ściemniło otworzył oczka, zaczął być bardziej aktywny. Jak wróciliśmy z Kapitana Morgana, już go nie było.

Wrześniowe Last Minute

Posted on by odado

Lato powoli dobiega końca. Czuć już jesień w powietrzu. Dni są nieco krótsze, a temperatura coraz niższa. Dzieci wróciły do szkoły. Czas urlopowy jakby ma się ku końcowi. Na szczęście, oferta wyjazdów posezonowych jest długa. Zawsze można wybrać coś dla siebie, nawet w czasie pandemii. My, od zawsze byliśmy zdania, że wrzesień to miesiąc bardzo wdzięczny do wszelakich podróży. Słońce nie jest już palącą lampą, a kolejki do zajęcia stolika w restauracji są krótsze. Pomimo pandemii, polskie wybrzeże i górskie kurorty pełne były turystów. Zdaje się, że nasze społeczeństwo nadal pragnie podróżować i zwiedzać Polskę.

Wyjątkową popularnością cieszy się w tym szczególnym czasie agroturystyka w małych miejscowościach. Jest to zrozumiałe, że turyści obecnie wybierają miejsca z dala od dużych, zatłoczonych miast. Lepiej jest trzymać się na dystans od skupisk ludzkich i wyruszyć do przytulnych miejsc gdzie można ukryć się przed tłumem. Są to miejsca, gdzie wiatr pachnie świeżością, poranna rosa nadaje soczystości trawie, a szum fal uspokaja umysł i odpręża ciało. Kiedy naprawdę odpoczywasz to wtedy można powiedzieć, że jest się na urlopie. Bez pośpiechu i bez stresu. Jak dostrzegasz rytm życia przyrody w takich niezwykłych miejscach, to po prostu zapominasz o codziennych sprawach i cieszysz się widokami.

Jako, że pochodzimy z Trójmiasta, to bardzo bliskie jest dla nas morze, jak również Kaszuby. Z pewnością słyszeliście o letnim kurorcie czyli wsi Kątach Rybackich. Z jednej strony morze, z drugiej Zalew Wiślany. Plaża jest szeroka i piaszczysta, idealnie nadaje się na długie spacery. Pojechać tam na weekendowe Last Minute we wrześniu to naprawdę gwarancja dobrego odpoczynku. Nie zabraknie też atrakcji takich jak basen czy spa oraz zabaw dla najmłodszych.

Kolejne miejsce, które jest dla nas wyjątkowe to Kaszuby. Duże obszary leśne w czasie jesieni to raj dla grzybiarzy. Można ich także spotkać przy drogach i kupić gotowe zbiory. Oferta noclegowa to zarówno agroturystyka jak i hotele z basenem. Bez względu na rodzaj noclegu, menu zawsze jest rozszerzone o regionalne dania. Polecamy spróbować na przykład czerninę po kaszubsku, zupę z węgorza bądź gęś pomorską w owocowym sosie.  Jednym słowem ma być suto i smacznie. Kaszubskie jeziora, kręte drogi i lekkie wzgórza to krajobrazy niczym z pocztówki.

Myśląc o wrześniowych wyjazdach, mamy również w głowie aktywności sportowe, które polecamy na wrześniowe weekendy. Jesteśmy zwolennikami rowerowych przejażdżek, jak również weekendów pod żaglami. Szczególnie rekomendujemy trasę rowerową wokół Wyspy Sobieszewskiej. To niecałe 30 km łagodnej trasy wzdłuż Zatoki Gdańskiej. Po sezonie, nie ma już takich tłumów i można spokojnie mieć trochę przestrzeni dla siebie. Co do żagli natomiast, polecamy skontaktować się z nami bezpośrednio i ustalić szczegóły https://fifitravel.pl/kontakt/. Posezonowe rejsy na Zatoce Gdańskiej cieszą się dużą popularnością. Można skorzystać ze słonecznej pogody i popłynąć z rodziną na obiad na Hel. Jest to z pewnością ciekawy pomysł na spędzenie weekendu nieco inaczej i zobaczenie Trójmiasta z perspektywy wody. Zapraszamy na wrześniowe Last Minute!

Bon Turystyczny. Utrapienie czy błogie wakacje?

Posted on by odado

Bon turystyczny czyli pomoc finansowa dla rodzin z dziećmi.

Od 1 sierpnia ruszyła możliwość aktywacji bonu turystycznego. Z pewnością jest to bardzo atrakcyjny dodatek dla rodzin z dziećmi. Przysługuje on rodzicom, którzy pobierają świadczenie 500+. Dodatkowo, dla dziecka z niepełnosprawnością przysługuje kolejne 500 zł. Bon przeznaczony jest do wykorzystania na wakacje w miejscach, które honorują bony. Mija właśnie miesiąc odkąd można korzystać z bonu.

Jak wykorzystać bon?

Jako biuro turystyczne jesteśmy w bazie podmiotów akceptujących bony. Dlatego od jakiegoś czasu otrzymujemy pytania od klientów o oferty na weekend w Gdańsku dla rodzin z dziećmi. Oprócz ofert, klienci często pytają jak mają aktywować bon bo nie wiedzą jaki podać nam numer niezbędny do wykorzystania środków. To tylko jedna z wielu kwestii, która zasługuje na wyjaśnienie. Postanowiliśmy spisać najczęściej zadawane pytania naszych klientów i przedstawiamy je tutaj, aby zebrać dotychczasowe doświadczenie w jedno miejsce.

Najczęściej zadawane pytania o bon turystyczny.

1. Czy bon można wykorzystać w częściach? Tak.

2. Czy trzeba składać wniosek o bon? Nie, pojawia się on automatycznie na profilu PUE ZUS osoby, która składała wniosek 500+.

3. Do kiedy można wykorzystać bon? Do 31 marca 2022.

4. Czy bon należy aktywować do końca 2021? Tak. (nie mylić z wykorzystaniem)

5. Czy np. można zapłacić za obiad środkami z bonu? Tak.

6. Nie jestem pewny czy miejsce przyjmuje bon. Proszę sprawdzić na liście przedsiębiorców https://bonturystyczny.polska.travel/lista-podmiotow

7. Mam 3 dzieci, ale 1 kod, czy nie powinienem mieć 3 kodów? Nie. Należy podać ten sam kod, aż do wyczerpania środków.

8. Czy jest możliwe wykorzystanie bonu po 31 marca 2022 r.? Jest to możliwe w sytuacji, kiedy na przykład dokona się rezerwacji i opłaty bonem zaliczki na wyjazd po tej dacie.

9. Czy dziecko może jechać same na wakacje i wykorzystać bon? Tak.

10. Moje dziecko za kilka dni kończy 18 lat, czy bon przepada jeżeli nie zdążę go wykorzystać? Bon musi być aktywowany najpóźniej w dniu urodzin, ale nie musi być od razu wykorzystany.

11. Jak uzyskać dodatkowy bon dla dziecka z niepełnosprawnością? Przez profil PUE ZUS należy wypełnić i wysłać oświadczenie dołączając orzeczenie o niepełnosprawności.

12. Czy jako osoba samotnie wychowująca dziecko mogę otrzymać bon? Tak.

13. Czy portal booking akceptuje bon? Można dokonać tam rezerwacji w obiekcie, który przyjmuje płatność bonem, polecamy upewnić się przed wyborem, że dane miejsce jest na liście przedsiębiorców honorujących bon.

14. Bon mi się należy, ale nie mam go na swoim profilu, co zrobić? W takiej sytuacji, należy zgłosić się do Polskiej Organizacji Turystycznej wysyłając wniosek pocztą bądź elektronicznie, który znajduje się na www.bonturystyczny.gov.pl.

15. Czy bon przysługuje rodzicom, którzy pracują za granicą? Tak.

Zapraszamy do kontaktu

Zapraszamy do kontaktu telefonicznego, mailowego lub za pośrednictwem formularza kontaktowego w razie jakichkolwiek pytań lub potrzeby uzyskania dodatkowych informacji.

+48 607 202 052
+48 603 599 714
biuro@fifitravel.pl