Przewodnik bądź pilot wycieczek jest wręcz zobowiązany do permanentnego podnoszenia poziomu swojej wiedzy, w szczególności w zakresie, który przekazuje oprowadzanym przez siebie gościom.
Aby sprostać tym zasadom, staram się nie uchylać od tego zawodowego obowiązku. W przeciwnym wypadku możemy popaść w bardzo niebezpieczną pułapkę, zwaną RUTYNĄ. Niestety, turyści z którymi pracujemy natychmiast zorientują się czy przekazujemy wiadomości z pasją, autentycznie, czy nie. Aby nie poddać się tej niebezpiecznej w naszym fachu „chorobie zawodowej”, staram się w miarę możliwości czasowych brać udział w szkoleniach, prelekcjach, seminariach, które odbywają się cyklicznie w wielu ośrodkach szkoleniowych w Gdańsku. Najbardziej do tego celu służą miesiące zimowe (tzw.posezonowe), gdy dysponujemy większą ilością czasu.
Wczoraj miałem okazję wziąć udział aż w dwóch szkoleniach.
Pierwsze zorganizowało kierownictwo muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto Gdańsk. Bardzo gorąco polecam wizytę w tym miejscu wszystkim, którzy na terenie Gdańska parają się turystyka.
Właściwie, uściślając, polecam wizytę w każdym trójmiejskim muzeum, szczególnie przewodnikom, corocznie – przed sezonem turystycznym. Po prostu należy być na bieżąco z wieloma wystawami, które mają charakter czasowy. Nie można przecież przyjść z gośćmi do muzeum i stwierdzić, że wystawy stałe, to owszem są mi znane i mogę Państwu je omówić, ale tych czasowych to raczej już nie, gdyż ostatnim razem jak tu byłem to w tym miejscu oglądałem - zupełnie coś innego. To jednak tylko mała dygresja.
Wracając do Strefy Historycznej Wolnego Miasta Gdańska – to prawdziwa kopalnia wiedzy na temat życia w Gdańsku w okresie międzywojennym, gdy Gdańsk był „gdańskim” miastem. Do tego bardzo dużo ciekawych, autentycznych eksponatów z tamtych czasów.
Prelegent, bardzo ożywił informację o muzeum ciekawymi anegdotami kulinarnymi i … poczęstował nas daniami kuchni gdańskiej w tym ... jajecznicą z piklingiem (śledź wędzony w całości).
Wrażenia z drugiego szkolenia przekażę następnym razem. :)
Marian