Wyjazdy do krajów nadbałtyckich stanowią „sztandarową” pozycję wśród pilotowanych przeze mnie wycieczek.
Już od pierwszych wyjazdów w te strony intrygowała mnie następująca kwestia - która ze stolic z tych trzech państw: Wilno, Ryga czy Tallin jest najbardziej godną polecenia dla turystów.
Mimo, że odbyłem już kilkadziesiąt wyjazdów do tych miast, to ciągle nie mogę jednoznacznie dokonać w/w wyboru.
Powiem inaczej – każde z tych miast jest inne i na swój sposób specyficzne.
Wbrew utartym opiniom nie można ich ze sobą porównywać.
Dla grup polskich najbardziej atrakcyjnym, szczególnie ze względów historycznych i emocjonalnych jest oczywiście Wilno. Nawet przewodnicy mają odrębnie przygotowane trasy zwiedzania – dla Polaków i grup innych narodowości. Nasi polscy goście skupiają się przede wszystkim na „polonicach” Wilna a w szczególności na śladach bytności w tym mieście polskich bohaterów narodowych: Mickiewicza, Piłsudskiego, na polskim cmentarzu Na Rossie czy w „polskim” kościele Piotra i Pawła na Antokolu.
Prawdziwy problem mam z pozostałymi stolicami państw nadbałtyckich: Rygą i Tallinem. Po długich dywagacjach doszedłem do wniosku, że tych miast nie można po prostu porównywać ze sobą są one bowiem diametralnie o siebie różne.
Ryga stanowi przede wszystkim miasto, gdzie dominują budowle secesyjne, szczególnie przy ul. Alberta. Jest też w odróżnieniu od Tallina niemalże pozbawiona murów miejskich. Dominuje w krajobrazie miasta czerwony kolor cegieł używanych w zabudowie ryskich zabytków architektury.
Tallin natomiast wita nas wspaniałą bielą fasad budynków i ponad trzema kilometrami murów miejskich.
Oba miasta przedzielają wewnętrzne „granice”. W Rydze jest to rzeka Dźwina, dzieląca miasto na prawo i lewobrzeżną część. Natomiast Tallin podzielony jest na górny i dolny. Linią podziału był podział społeczny – górna część zamieszkiwała arystokracja a dolną rzemieślnicy i kupcy.
Istnieje jednak jeden wspólny punkt łączący wszystkie te miasta i kraje – ogromna atrakcyjność turystyczna. Dlatego wszystkie są godne zwiedzania !
Polecam wycieczki do Pribałtyki!!!
Marian